Paweł Wszołek: Z każdym dniem wyglądamy coraz lepiej

Paweł Wszołek: Z każdym dniem wyglądamy coraz lepiej

- Z FK Jablonec osiągnęliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Przede wszystkim zagraliśmy na zero z tyłu. Mamy w drużynie wielu jakościowych piłkarzy, jeśli będziemy grali szybko w piłkę, to będzie nas ona cieszyła i będziemy stwarzać wiele sytuacji - powiedział po zwycięskim meczu kontrolnym z FK Jablonec obrońca Legii Warszawa, Paweł Wszołek.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa

- Z FK Jablonec osiągnęliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Przede wszystkim zagraliśmy na zero z tyłu. Mamy w drużynie wielu jakościowych piłkarzy, jeśli będziemy grali szybko w piłkę, to będzie nas ona cieszyła i będziemy stwarzać wiele sytuacji - powiedział po zwycięskim meczu kontrolnym z FK Jablonec obrońca Legii Warszawa, Paweł Wszołek.

- Na pewno z każdym dniem wyglądamy coraz lepiej pod wodzą trenera Iordănescu. Staramy się dłużej utrzymywać przy piłce, kontrolować mecze, tworzyć te trójkąty i rąby. Dużo treningów pod wodzą nowego szkoleniowca jest bardzo intensywnych. Z FK Jablonec osiągnęliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Przede wszystkim zagraliśmy na zero z tyłu. Ale wiadomo, że sparingi to nie jest żadna weryfikacja tego, co będzie działo się w lidze czy w innych meczach. W okresie przygotowawczym najważniejsza jest ciężka praca i dobre przygotowanie do sezonu. Zwycięstwa zawsze budują morale drużyny. Jestem pewien, że będziemy coraz lepsi z każdym dniem, wróci też świeżość. Zobaczymy, co przyniesie następne spotkanie.

- Trener bardzo nas uczula, aby po stracie piłki od razu zareagować. Dążymy do tego, aby odebrać piłkę jak najwyżej, od razu po stracie, mamy na to 5-7 sekund. To czas, w którym przeważnie uzyskuje się piłkę i mamy wówczas bliżej do bramki rywala. Jestem pewny, że z każdym dniem wygląda to na treningach w naszym wykonaniu coraz lepiej. Musimy to teraz wprowadzać w mecze. Najważniejsza jest gra bez piłki. Gdy Wahan Biczachczjan schodzi do środka mam więcej miejsca, aby włączyć się do gry skrzydłem, a jak Wahan jest szerzej, to także mogę atakować tym sektorem. Najważniejsze jest to, aby robić wszystko w odpowiednim tempie. Moim dużym atutem jest gra bez piłki. Będę się starał jak najczęściej pokazywać w wolnych przestrzeniach. Mamy w drużynie wielu jakościowych piłkarzy, jeśli będziemy grali szybko w piłkę, to będzie nas ona cieszyła i będziemy stwarzać wiele sytuacji.

Zdjęcie

- Zgrupowania są po to, żeby ciężko na nich trenować. To okres, kiedy budujesz formę fizyczną na całe półrocze. To jest kluczowe. Treningi są bardzo intensywne, ale nie ma co szukać usprawiedliwień. Wszystko jest w naszych głowach, kiedy wychodzimy na boisko. Wiemy co i kiedy mamy robić podczas meczu. Jak wkradnie się jakaś niedokładność, to jest to wina każdego zawodnika, który popełnił błąd. Nie można zwalać winy na zmęczenie. Nogi bywają ciężkie, ale głowa musi za tym nadążać. Jak wkrada się zmęczenie, to lepiej grać na jeden czy dwa kontakty i nie utrudniać sobie życia. Szczególnie w okresie przygotowawczym. Z doświadczenia wiem, że jak nogi odpuszczą to będzie lepiej. Przed nami końcówka letnich przygotowań, a za 10 dni gramy już ważne mecze. Jestem pewny, że przyjdzie więcej świeżości i będziemy bardziej dokładni.

- Co do analizy naszego najbliższego rywala FK Aktobe, to wiem, że są obecnie na trzecim miejscu w lidze. Jest to drużyna jakościowa, ale jeśli będziemy grać bardzo intensywnie i przede wszystkim reagować po stracie, to na pewno ten dwumecz zakończymy zwycięsko.

- Co myślę o transferze Petara Stojanovicia? Czym więcej jakościowych piłkarzy tym lepiej. A Petar takim piłkarzem jest. Regularnie powoływany do kadry Słowenii, można wręcz powiedzieć, że jest jej kluczowym graczem. Występuje w zasadzie w każdym meczu. Wiem, że ma ogromną jakość, choć nie widziałem go jeszcze na żywo. Rywalizacja jest zawsze potrzebna i Petar nam w tym pomoże. Czy pozwoli to przesunąć mnie wyżej, to nie jest pytanie do mnie, tylko do trenera. Ja na pozycji na której dostanę szansę gry, będę starał się wywiązywać jak najlepiej i z korzyścią dla zespołu. Chodzi o realizację tego, co oczekuje od nas trener. To jest w tym wszystkim kluczowe. Jeśli będziemy wychodzić na boisko i grać to, co na treningach - z taką intensywnością i reakcją po stracie, to jestem spokojny, że będziemy dominować we wszystkich meczach.

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
21razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.